To mój ulubiony pasztet! Dlaczego? Bo nigdy nie mogę się zdecydować co wolę: śliwki w środku czy skarmelizowaną pierzynkę z chrzanu na górze. Pasztet nie dość, że jest 100% roślinny, to jeszcze bezglutenowy – a więc możesz poczęstować nim zarówno osoby na diecie wegańskiej, jak i te z nietolerancją laktozy czy glutenu. Danie zawiera dobrze zbilansowane białko, tzw. “pełnowartościowe”, bo obecne w nim aminokwasy z kaszy świetnie uzupełniają się z aminokwasami z soczewicy. Dzięki temu pasztet daje nam bogaty, zróżnicowany zestaw białek egzogennych (czyli takich, których nasz organizm sam nie wytwarza i musimy je dostarczyć gotowe z zewnątrz). No jak widzicie same plusy – a więc… do dzieła!
Przepis na 1 „keksówkę” o wymiarach około 25 x 12 cm.
Składniki:
½ szklanki kaszy gryczanej (niepalonej) lub jaglanej,
1 szklanka zielonej soczewicy,
1 duża cebula,
1 słoiczek chrzanu (zwróć uwagę, aby był bez nabiału, bo nie każdy jest wegański),
1 garść suszonych (a jeszcze lepiej: wędzonych!) śliwek,
1/3 szklanki oliwy z oliwek,
1 łyżeczka majeranku,
½ łyżeczki papryki wędzonej,
2 ząbki czosnku,
2 łyżki sosu sojowego,
Sól i pieprz do smaku.
Robimy:
Opłucz zimną wodą zieloną soczewicę i ugotuj ją (ok. 20 min.) w dużym garnku (lub jak masz to w Thermomixie). W tym czasie ugotuj też w oddzielnym garnku kaszę. Ostudź ugotowane produkty.
Na patelni rozgrzej oliwę i usmaż na niej cebulę pokrojoną w pióra.
Do soczewicy dodaj: ugotowaną kaszę, cebulę, sos sojowy, majeranek, paprykę wędzoną, przeciśnięty przez praskę czosnek, pieprz.
Zblenduj na gładką masę i dodaj sól do smaku. Wymieszaj.
Włącz piekarnik na 180 stopni.
Keksówkę wyłóż papierem do pieczenia. Połowę masy umieść w formie i ułóż na niej przez środek śliwki. Wyłóż na to resztę masy i wygładź ją namoczoną w wodzie dłonią.
Na to ostrożnie wyłóż równą warstwą chrzan.
Piecz ok. 45 min. Zostaw w formie na kilka godzin – do zupełnego ostudzenia.
Smacznego!